środa, 2 lutego 2011

No geniusz po prostu ;)

Po wyczerpującym psychicznie dniu zasiadłam w końcu do mojego komputerka. I już przypominam sobie fakty, które miałam zapisać wcześniej:)

Kubuś siedział sobie wczoraj na nocniku 5 razy, oczywiście ani razu nie wypełniwszy choćby jego dna. Ale jestem cierpliwa, będziemy ćwiczyć. Lubi przesiadywanie na nim, ale trzeba go troche zająć, żeby nie wstał i sam sobie nie wziął tego, czego akurat potrzebuje.

Dzisiejszy dzień spędził na "żłobkowaniu" u mojej Siostry z powodu mojego egzaminu. Wierzę, że dobrze sią bawił i opiekę miał dobrą, no i nie obżerał się ciągle słodkimi rzeczami. Dzięki Kochana!

Zauważyłam, że ten miesiąc, znaczy się osiemnasty, to początek czegoś nowego w rozwoju mojego głuptaska. Otóż, Kubus powolutku zamienia się w małego, rozumnego chłopczyka. Oczywiście w umiarze, ale dla mnie jest i tak moim małym geniuszem:) Dużo już rozumie, często świadomie nie reaguje na różne polecenia czy robi na złość, a to też przecież świadczy o postępach. Wie dużo paktycznych rzeczy, jeśli chodzi o obsługiwanie różniastych domowych sprzętów.

W poniedziałek Synuś zorientował się, że zapięcie pajaca do spania nie jest tak skomplikowane, na jakie wygląda. I co? Dwa pociągnięcia i gotowe, pajac rozpięty, wystarczyło przechylić odpowednio rączki i tak pajac wylądował u  stóp Kubusia:)


Kilka dni temu zauwazylismy z mężem, że Kubuś zaczyna się interesować kolejką Mula z Ikei. Trochę niezdarnie, ale pierwsze parę klocków poszło w ruch. Dziś po południu, nasz Spryciarz wziął sobie tą kolejkę, postawił na łóżko i męczył się z nią dotąd, aż nauczył się "pokonywać"  zakręty. Ochom i achom z naszych ust nie było końca:)

Kolejka MULA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz