czwartek, 12 listopada 2009

Za dwa dni nasz ślub kościelny. Niesamowicie się stresuję. Kubuś zostanie ze szwagierką mojej siostry, ja będę częściowo dojeżdżać na karmienie, w nocy Kubuś dostanie butelkę z moim pokarmem, ewentualnie mieszankę. Nie zraziłam się do karmienia piersią i bardzo mnie to cieszy. Mimo niewielkich rozmiarów też można karmić:)