czwartek, 11 sierpnia 2011

Mój Mistrzunio:*

Dzień jak co dzień, zleciał jeszcze szybciej niż poprzednie. Pracowałam dziś do 17:00 więc dotarliśmy z Kubusiem do domu chwilę po 18:00. Naszykowaliśmy razem kolację, ale Synek wiele nie zjadł. O ile w zeszłym tygodniu pojawiła się u niego biegunka w ramach solidarności z kolegami ze żłobka, o tyle dziś walczyliśmy z zatwardzeniem. Do tego, mimo stosowania różnych środków, Kubuś cały jest pogryziony przez komary.  No i sprawdziło się, że jak nie urok to sraczka:)
Kubuś nie wychyla się przed szereg w sprawie rozwoju  dwulatka, ale mnie i tak zachwyca wszystko czego się ostatnio nauczył. Podniecałam się jak głupia, kiedy w poniedziałek wydmuchał pierwsze w swoim życiu bańki mydlane i prawie padłam ze szczęścia jak udało mu się trafić nóżkami w spodenki od piżamki. Uwielbia mi pomagać, dzięki czemu on się nie nudzi i uczy się pracować nad koncentracją i koordynacją ruchów, a ja spędzam z nim czas. Podaję mi z lodówki słoiki, opakowania o różnej teksturze, razem ze mną miesza potrawy  i szykuje herbatę, a potem zanosi do zlewu. Czasami trochę się obawiam, ale mąż uczy mnie ufać własnemu dziecku:)
Na wtorek zaplanowaliśmy kupno rowerka biegowego, jupiii!!!! Każdy pieniążek, który Kubuś dostał na urodziny zostanie przeznaczony na ten cel. No i będzie miał mój Kochaniutki rowerek dzięki Dziadkom, Ciociom i Wujkom. Chciałabym kupić mu też jakiś tani kask, mimo tego że na razie niepotrzebny, ale chcę żeby sie przyzwyczaił, że jak jazda na rowerze, to kask na głowie. Co do rowerka i różnych zdań, to poleciła mi go nawet koleżanka, której synek jeździł na zwykłym czterokołowcu. Twierdzi, że  czterokołowiec jest do bani, bo ma małe koła, które sprawiają, że dziecko szybko wyrasta i ciężko mu pedałować,a przy dobrych wiatrach, po biegowym dziecko przesiada się na 16-calowy.
 Znowu się uczę, zastanawiam się kiedy odpocznę:) I tęsknię za  mężusiem, który jeszcze w pracy siedzi,a  w sumie stoi.
 Zbiłam dziś rano mój ulubiony, malinowy lakier do paznokci, chlip:(

2 komentarze:

  1. rowerek dwukolowy,biegowy polecam.Doskonale usprawnia malucha.sprawdzilam w pracy niani.

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam kaski marki "Spokey". Regulowane (nawet do wieku nastoletniego!) i za niewielką cenę (19-25 zł).

    OdpowiedzUsuń