środa, 7 września 2011

Dzień Dziecka

U nas dzisiaj wodna awaria więc się nie myjemy:) Ale jeszcze brud nie odpada, więc moze jakoś damy radę. Panowie głowią się i głowią, a ja myślę tylko o tym, żebym mogła jutro rano umyć włosy:)
Z Kubusia zrobił się generalnie wstydek, co to się wtula w mamusine ramię jak ktoś nie za bardzo znany coś mówi. Poza tym, tchórzyk się z niego zrobił. Uwielbia motory, ale nie zmienia to faktu, że jak przejeżdża prawdziwy motocykl, to zwiewa gdzie tylko najdalej może. Byliśmy w ZOO, oglądał różne dziwne stwory i jakoś mu to nie przeszkadzało. Ma książeczkę z serii Moje pierwsze słówka, Gady, gdzie są prawdziwe zdjęcia tych zwierzaków, no i na widok krokodyla wpada w panikę. Mam nadzieję, że mu to minie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz