środa, 2 marca 2011

Rejestracja

Pojechałam dziś zapisać Kubusia na potencjalny zabieg laryngologiczny. Pani z rejestracji odradziła mi ich szpital ze względu na długi czas oczekiwania (termin na sierpień) polecając taki, gdzie czeka się dużo krócej. Stwierdziłam jednak, że zapiszę go, a jak znajdę szybszy termin to wypiszę się z tego szpitala. No i wróciłam do rejestracji. Fuksem dostaliśmy "prezencik" w postaci terminu na 9 maja, bo okazało się, że ktoś się wypisał. Uff :) Pani jednak tonem głosu jakby ostrzegła nas, że zabiegu nie wykonuje chirurg, a laryngolog. Z mojej perspektywy wydaje mi się, że to lepsza opcja, bo się orientuje czy zabieg jest potrzebny i jak go wykonać, żeby nie przedobrzyć. No ale może się mylę.
Kubuś dzisiejszej nocy znowu dużo razy się budził, nie chciał zasnąć, może nie mógł, trudno stwierdzić. Ale trochę to męczące.
Nocniczek dziś raz zapełniony, ale ogólnie opornie nam to idzie.

1 komentarz:

  1. Może nie trzeba mu śpiewać przed snem i szybciej zaśnie? :):)
    A tak poważnie to ja uważam, że każde dziecko ma swój określony rytm i na świadomy nocniczek też przyjdzie pora. Zresztą nie od razu Rzym zbudowano.

    OdpowiedzUsuń