środa, 16 marca 2011

Gryczane placuszki

Zrobiłam dziś na podwieczorek gryczane placuszki. Coś jak biszkopt z kaszą gryczaną usmażony w kawałkach na patelni:) Ale nawet dobre wyszły. Posmarowałam to jogurtem naturalnym, a nie serkiem waniliowym tak jak w przepisie, bo w nich już był cukier . I jedliśmy z synkiem bo na szczęście dla mnie wyszło więcej niż on był w stanie zjeść. Nie robię mu zbyt często witaminowych bomb w jedzeniu, więc chociaż niech w kaszy ma namiastkę. Zanim zrobiłam placuszki wyjadał mi kaszę gryczaną z talerza. Idę kłaść tego mojego zbója, bo już kombinje jak mi odłączyć kabel od internetu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz