Miałam dziś egzamin z angielskiego. O zgrozo… O ile ostatnio cieszyłam się, że Kubuś przespał dwie noce w całości, o tyle ostatnio budzi się często. Nie ląduje u nas w łóżku, pić nie chce, generalnie nie wiem o co mu chodzi. Przecież ma nas blisko, bo śpimy wszyscy w tym samym pokoju.
Moja najmłodsza siostrzenica, niespełna roczna, już jakiś czas popija sobie picie z kubka ze słomką. Nie ukrywam szoku, podziwu i lekkiej zazdrości. Pożyczyłam od siostry ich pierwszy „słomkowy” kubek i wczoraj nadszedł czas próby. Załapał :) Jeszcze próbuje podnosić go do góry, tak jak do tej pory niekapka, ale dla mnie ważne, że zassał. Metoda?
- duże pragnienie, nie pił nic ze 3 godziny, bo nie dostał swojego niekapka,
- coś słodkiego w tym „słomkowym” kubku, w naszym wypadku bezcukrowy kompocik, który akurat dziś dostaliśmy, bo normalnie prawie cały czas pije wodę (ku narzekaniu mojej najstarszej siostry i teściowej :) )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz