piątek, 13 maja 2011

Tydzień w żłobku

Kubuś już od tygodnia chodzi do żłobka. Zbyt krótko żeby wyciągać jakieś wnioski, ale różne zachowania Kubusia motywują mnie do spostrzeżeń.
Panie żłobkowe chwalą, że grzeczny, że je, że przylepa i mały podrywacz, że zaczął zasypiać na leżaczku, ale wejścia i niektóre powroty to już inna kwestia. Do tej pory było tak, że Kubuś zaczynał kwilić w chwili oddawania na ręce Cioci. Dzisiaj poszłam z nim na piechotę. Nieskromnie powiem, że wyglądalismy ciekawie, taki mały człowieczek z mamą za rękę i pluszowym psem pod pachą:) No ale jak Kubuś zobaczył furtkę od żłobka, to już fajnie nie było. Płacz był pokazowy, bo z próbą "pokłonów do allacha". Po wejściu się uspokoił, ale powtórzył płaczki przy przekazywaniu. Z kolei chyba we wtorek, jak go odbierał tata, to maluch urządził scenę, że chce zostać. I weź tu  człowieku zrozum własne dziecko...
Odkąd Kubuś chodzi do żłobka, nasze popołudnia nie zawsze są miłe. Maluch zaczyna awanturę przy każdej możliwej okazji. Jęczy potem, marudzi długo, sam nie wie czego chce. Nie wiem czy to rozładowywanie emocji po dniu poza domem bez rodziców czy po prostu okres buntu, ale czasami ciężko znieść te jego grymasy.
Ale za to jeszcze bardziej lubi tańczenie Graniastego kółka, którego go kiedyś nauczyłam. Widocznie panie w żłobku też to  praktykują.
Smuci mnie trochę, że tak mało mówi. Mam nadzieję, że żłobek pomoże mu się rozkręcić.
Na nasz żłobek na razie nie narzekam. Zachwyca mnie to że jest tak blisko domu, bo możemy chodzić na piechotę bez wózka ( to jedyny moment kiedy Kubuś chce iść za rękę). No i pewnie jest najbardziej normalnym żłobkiem, jak i inne, ale skoro panie są tu takie miłe to lepiej dla nas. Muszę tylko zorientować się ile zużywają pieluch na mojego szkraba, bo jakoś mam wrażenie, że dużo. Głupio o to pytać, bo powiedzą, że nie decydują kiedy maluch sika, ale wydaje mi się, że często trochę na wyrost go przebierają, a ja zo to płacę.
W pracy zdałam już egzamin z pierwszego szkolenia.  Od poniedziałku zaczynam pracę zmianową. Przez parę dni mam czas na rozkręcenie a potem już orka na całego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz