piątek, 11 stycznia 2013

(tele)Maniacy

Jak widać, mój blogowy szał zdecydowanie stracił na wartości. W efekcie, czytam Wasze posty, a swojego bloga omijam szerokim łukiem. Najpierw się nie chciało, teraz nie mam czasu. A wszystko dlaczego? Bo od zeszłego piątku obejrzeliśmy z mężem 20 odcinków Czasu Honoru :) :) :) Nie oglądaliśmy jak ten serial puszczali w TV, a teraz nas wciągnęło:) I tak, w każdy wieczór zasiadamy przed TV w wiadomym celu:) W niedzielę wyjeżdżam na dwutygodniowy kurs aż do Zbąszynia. Kawał drogi. Kubuś zostaje z dzielnym Tatą i będą się we dwóch rządzić. Teściowie lekko sfochowani, bo liczyli, że wezmą Kubusia do siebie na ten czas, ale mój mąż chce się nim sam zająć. A dla mnie w to mi graj, choć proponowałam mu oddanie Kubusia pod opiekę Babciom. Jeszcze się najeździ. Ja za to liczę, że mi szybko ten czas zleci, no i że po powrocie awansuję na stanowisko, które jest moim celem od ponad roku:) Kubuś ogólnie zaskakuje. Z mową poprawił się bardzo. Często mówi jeszcze coś niezrozumiałego, ale w porównaniu do czasu sprzed chociażby trzech miesięcy, to widzę duży sukces. Zaczęliśmy rozmawiać na różne tematy - od naszej wielkiej miłości począwszy, przez zakazy bicia, przezywania aż po rozmiary siurka. Lubię to! :) No i śmiech mnie ogarnia jak sobie przypomnę czasy kiedy nie mogłam się doczekać tych rozmów, bo teraz czekam na chwilę ciszy:)

2 komentarze:

  1. Oj, ja to czekam na te rozmowy z synkiem niecierpliwie! Więc zazdraszczam mocno! I póki co, to wydaje mi się, że nigdy mi się gadanie własnego dziecka nie znudzi, ha, ha! Podziwiam dzielnego mężusia. Pozdrawiamy serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też zazdraszczam!!! U nas jest póki co monolog który generalnie nic nie znaczy, no i już widzę że zaczyna mnie irytować, że muszę potwierdzać coś czego kompletnie nie rozumiem :)

    OdpowiedzUsuń