czwartek, 28 kwietnia 2011

O żłobku słów kilka

W związku z tym, że już całkiem niedługo Kubuś wyfrunie nam z rodzinnego gniazdka do żłobka, zaczęłam się zastanawiać, jakie wymagania rodzica powinien taki żłobek spełniać. Wolałabym oddać malucha do publicznego bo tańszy, ale raczej nie mamy szans teraz. Stworzyłam listę pytań, które zamierzam zadać komuś z kierownictwa w każdym żłobku, do którego wstąpię przed zapisaniem Malucha. Może to głupie, ale jak już mam tyle płacić, to wolę chociaż wiedzieć  za co takie sumy.
1. Co jest w cenie czesnego?
2. Co do czesnego, kwestia ubezpieczenia dziecka.
3. Dzień adaptacyjny, czy jest, ile ( widziałam stronę przedszkola, gdzie za dużą sumę były aż dwa tygodnie!).
4.Zajęcia dodatkowe, czy są, jakie,  czy płatne.
5. Kadra w żłobku, czy choć trochę wykwalifikowana (zastanawiam się, czy skoro tyle jest teraz klubików, opiek dziennych, to czy wszyscy, którzy tam pracują, mogą pracować z dziećmi).
6. Czy można przyprowadzać dzieci wcześniej bądź odbierać później? ( z tego co się do tej pory zorientowałam, każda rozpoczęta godzina ponad normę jest płatna)
7. Posiłki, co dzieci jedzą, skąd, czy przewidują jedzenie dla alergików.
8. Kwestia nocnikowania, czy uczą dzieci, czy raczej sobie olewają temat zakładając pampersa?
9. Czy przynajmniej na początku można zadzwonić z pytaniem jak dziecko sobie radzi z adaptacją w nowym miejscu?
10. Kwestia bezpieczeństwa dzieci, czy jest lista osób mogących odebrać dziecko, czy kontrolują to?

Dokładam jeszcze link do strony
http://www.macierzynstwo.inspirander.pl/niemowle/jak-wybrac-dobry-zlobek?inspager=1

Najgorsze jest to, że pewnie żeby żłobek spełniał wszystkie wymagania moje  i z tego artykułu, to musiałabym pewnie płacić jakieś 1500zł...

Więcej nie pamiętam. Pomożecie mi? O co jeszcze warto zapytać?

PS. Mój Mały Mężczyzna znowu raz w ciągu całego dnia podszedł do nocnika, podniósł go w górę i pięknie nasiusiał :D:D:D

5 komentarzy:

  1. No sikania gratulujemy i zazdrościmy.
    Co do żłobka to ja bym jeszcze zapytała o ilość opiekunek na wielkość grupy i jeszcze o dokładne kwalifikacje pań opiekunek.
    Jacie Kubuś to już mały mężczyzna co sika na stojąco, super :)

    OdpowiedzUsuń
  2. My "żłobkowi" od dawna, więc podpowiem co poza tym co napisałaś.
    1. Choroby. U nas z lekkim katarkiem przyjmują, ale jak się robi duży czy kaszel - każą od razu dziecko zabrać a przyjmują z powrotem dopiero z zaświadczeniem od lekarza.
    2. Spacery. Czy dzieci wychodzą, jak często, dokąd, ile opiekunek?
    3. U nas się wózek nie mieścił w furtce od żłobka, musieli bramę otwierać za każdym razem. Czy jest miejsce na zostawienie wózka/sanek/rowerka itp.?
    4. Drzemka. Gdzie dzieci śpią? Jak są usypiane? Czy drzemka (a także posiłki) są obowiązkowe o konkretnej godzinie? Czy indywidualnie dostosowane do dziecka? Czy są przygotowane "ciche" zabawy dla dzieci, które nie śpią?
    5. Jak są dzieci karmione? Samodzielnie jedzą? Wpychają im jedzenie na siłę?
    6. Sprawdź apteczkę i aktualne kursy pierwszej pomocy u opiekunek.
    7. Dowiedz się czy żłobek pracuje w długie weekendy itp.
    8. Dowiedz się co musisz przynieść na początek. Niektóre żłobki oferują dla każdego dziecka szczoteczkę, naczynia, nocnik, fartuszek, mydło, pościel. W innych trzeba przynieść swoje.
    9. Jak są uspokajane dzieci? Wiadomo, że każdemu się zdarzy popłakać czy marudzić - co wtedy robią opiekunki? Noszą na rękach? Przytulają?
    10. Najlepiej się skontaktować z rodzicami dzieci z tego żłobka - to najlepsza rekomendacja (lub antyreklama). I obserwować jak się zachowują opiekunki w stosunku do innych dzieci. To da Ci obraz sytuacji :-)

    Na razie więcej nie pamiętam.

    Życzę powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  3. o jacie! Dzięki za taki szczegółowy opis! Podejdę do kierowniczki z listą 50 pytań:) A może najlepiej dać jej ankietę do wypełnienia? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. I zaraz po tym nagle się dowiesz, że nie ma miejsc :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Today, I went to the beach with my children. I found a
    sea shell and gave it to my 4 year old daughter and
    said "You can hear the ocean if you put this to your ear." She put
    the shell to her ear and screamed. There was a hermit crab inside
    and it pinched her ear. She never wants to go back!
    LoL I know this is completely off topic but I had to tell
    someone!

    Feel free to surf to my web blog: goji pro como tomar

    OdpowiedzUsuń